Klarko! Moje koty też chodza swobodnie. Wieś to wieś i na tym polega szczęsliwe zycie kocie, ze nie trzyma sie ich w domu jak w więzieniu. I znikaja czasem na parę dni, bo taka jest kocia natura, ale zawsze wracają.Są szczęsliwe a jakieś ryzyko zawsze jest wpisane w zycie. Nasze przecież też. Ściskam Cię mocno*** Odpowiedz Usuń
Dziś też Cię kocham. Autor: Klarka Mrozek o 20:14:00. Wyślij pocztą e-mail Wrzuć na bloga Udostępnij w usłudze Twitter Udostępnij w usłudze Facebook
Dziś na pierwszym miejscu stawiamy pozytywne relacje między małżonkami - miłość, przyjaźń - a z tym bywa różnie. ***Ja też pracuję przez całe wakacje. Wprawdzie nie tak ciężko, jak Ty, ale jednak.
ochrona przedemerytalna. Zmiany, które mnie dotykają, nie powinny być zaskoczeniem a są. Moje ciało mnie zdradza. Kiedyś wspinałam się po drabinie zrywając czereśnie, jeździłam na rolkach, grałam do świtu w karty albo tańczyłam na weselach do szóstej rano, jadłam i piłam wszystko na co miałam ochotę. Stałam osiem godzin
Ja też mam ten sam numer od początku świata komórkowego, czyli w moim przypadku 1999.Większość moich znajomych też nie zmieniała.Pozdrawiam serdecznie,też Cię kocham! Odpowiedz Usuń Odpowiedzi
znów o tym kocie. Czarnemu, młodemu kotu zrobić zdjęcie jest szalenie trudno, mnie się udało bo Waldemar zrobił sobie przerwę w machaniu obrazem. Tym, który wisi nad nim. Potrąca go łapą i tak się bawi, a jeśli akurat leżę na kanapie, skacze z oparcia na mnie jakbym była jedną z poduszek. Pani laryngolog (byłam pierwszy raz w
Dziś też Cię kocham Wszelkie zdarzenia, miejsca i postaci opisywane przeze mnie są całkowicie prawdziwe choć zmyślone, a Groźna Woźna jest postacią literacką taką samą jak Waldemar czy Pani Emerytka
Dziś gościmy dużą grupę seniorów z drugiego końca kraju. Z grupami jest tak, że wszyscy przeważnie trzymają się programu i o jednej porze schodzą na śniadanie (niektórzy za nic w świecie nie wsiądą do windy, wtedy mówię, że podziwiam ich kondycję bo to jednak kilka pięter) a po śniadaniu szybciutko do autokaru i w
Kiedyś na jakiejś zakrapianej delegacji oświadczyłam się panu, Henio mu było. Powiedziałam, że kocham go za to, że taki z niego fajny mężczyzna. Wiem, odpowiedział skromnie, pani, pani Basiu, od razu mi wyglądała nie tylko na piękną, ale też mądrą kobietę. Po takich wyznaniach, to tylko brudzia trzeba było wypić, co też
A ja mam obcięte na krótko i teraz w lecie, też mogę myć raz na kilka dni. W zimie częściej (paradoks), bo klapią pod czapką. Wyobrażam sobie, jak Cię fizyczna praca wykańcza, to nie sprzątanie domu raz na tydzień. Cóż można tu jeszcze dodać, przecież gdybyś miała inna opcję, to byś ją od razu wykorzystała. Ech życie.
Nie mogłyśmy się pożegnać, nie mogłam zrobić nic, tylko czekać i prosić w myślach – żyj, błagam, żyj. Jeszcze w zeszłym tygodniu mówiłam – Asiu, damy radę, będę u Ciebie codziennie jeśli Cię tylko przewiozą do Krakowa. A Ona powiedziała spokojnym głosem – teraz nie ma odwiedzin, nie zobaczymy się. My jesteśmy
Do dziś czasem mówię do jednej czy drugiej siostry – nie zrozumiesz tego rodzaju samotności jeśli całe życie mieszkasz w jednym miejscu. Ludzie mogą być dobrzy lub źli ale wiesz, kto jest kim. Na kogo możesz liczyć, kogo trzeba unikać, kto wie i powie o tym, co ważne, kto się uśmiechnie bo cię lubi a kto się szczerzy
Dziś też Cię kocham. Klarka Mrozek Wydawnictwo: Wrocławskie Wydawnictwo Naukowe Atla 2 biografia, autobiografia, pamiętnik. 213 str. 3 godz. 33 min. Szczegóły. Kup książkę. Autorka ma wyjątkowo sprawne, by nie powiedzieć błyskotliwe pióro. Kilka słów wystarcza jej do przedstawienia nawet bardzo skomplikowanej sytuacji.
Dziś Cię również kochamy a może nawet bardziej. Myślę, że nie chodzi o religię, o świętości, o strach przed Bogiem, piekłem itp. Klaruś - to są nasze korzenie, zwyczaj, kultura, wiara i kindersztuba. Nie smiem dla tych wyrażeń ustalac kolejności.
Na zabawy andrzejkowe nie chodziłam, w sumie to chyba dlatego, że takich u nas nie bywało, a w gronie paczkowym nie robiliśmy. Też nie było potem imprez, dopiero potem pozmieniali, że tylko w Wielki Post. Czyli ja też jestem stara. Pamiętam, jak wracałam do domu, po jeździe na tacy blaszanej, mokra i z zamarzniętymi od dołu spodniami.
. y8wrv70iem.pages.dev/435y8wrv70iem.pages.dev/151y8wrv70iem.pages.dev/869y8wrv70iem.pages.dev/415y8wrv70iem.pages.dev/773